Oficjalnie zmieniam zdanie na temat ulubionej pory roku.
Kiedyś wahałam się pomiędzy zimą i latem. (wiem, popadałam w skrajności)
Teraz jednak jestem wierną zwolenniczką wiosny i wczesnej jesieni.
Nienawidzę gorąca, za zimnem też nie przepadam. Ja lubię żeby było tak w sam raz :)
A teraz na poprawienie humoru parodia Harrego Pottera, mówię wam uśmiejecie się.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz