Znacie to uczucie kiedy leni się przez cały tydzień, a dwa dni przed pójściem do szkoły zdaje sobie sprawę, ile ma się do zrobienia?
No właśnie...
Szczerze mówiąc... Mam wrażenie, że zmarnowałem cały tydzień... Dzisiaj (o ile się przemogę) biorę się za naukę (a raczej MIAŁAM wziąć się za naukę xD) do licznych kartkówek, które czekają mnie w poniedziałek, wtorek i środę... Grrr... Życie jest podłe...
Mam nadzieję, że chociaż was tak nie sponiewierało ;)
Kasia
http://fanaberiefrajera.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńZapraszam
też tak mam, że nie mogę się zabrać za naukę.
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie. I liczę na wspólną obserwację:)
http://truskawka-and-tadzik.blogspot.com/
Bardzo ciekawy blog ;3
OdpowiedzUsuńBęde wpadać częściej :)
Zapraszam również do mnie :
http://zgubione-szczescie.blogspot.com/